Jestem wielką entuzjastką idei oddania Internetu użytkownikom. Wszyscy tworzą treści i razem to się kumuluje i tworzy jedno wielkie piekiełko Internetem zwane. Ma to swoje plusy, ale ma także minusy. Dla mnie - osoby, która się praktycznie wychowała na serwisach społecznościowych (no może nie od dziecka, a lat nastoletnich) - nie jest problemem odnaleźć się w tonach śmieciowych treści Internetu i odnaleźć te fragmenty dotykające mnie i spraw mnie interesujących.
Osobiście nie wyobrażam sobie życia bez Facebooka (tutaj utrzymuję kontakt z większością swoich znajomych, umawiam się na spotkania i wyjazdy, a także nie omijają mnie żadne Internetowe smakołyki ostatnich minut), gmaila (i poniekąd g+ , które jest narzucane na użytkowników gmaila - grupy dyskusyjne, czytnik, blogger, zdjęcia w picassie, hangouty... no i sama google wyszukiwarka!), wiki (chcąc nie chcąc to jest szybkie źródło pierwszej informacji - w tym są różne wiki specjalizacyjne, np. tolkienowskie albo z różnych seriali i można szybko przejrzeć ciekawostki), serwisów filmowych jak filmweb i IMDB (dzięki czemu śledzę i aktywnie udzielam się z innymi kinoentuzjastami nowinkami/starociami/przemyśleniami), skype (dzięki czemu mogę się gadać za darmo z każdym i wszędzie!), vkontakte (gdzie utrzymuję kontakt z moimi znajomymi z Rosji, Białorusi i Ukrainy), twittera (czytanie nowinek szybko i wygodnie), Youtube'a (o tak! to jest cała kopalnia ciekawostek, filmów, muzyki, głupich filmów z całego świata), a także całej serii serwisów typu 9gag, kwejk, demotywatory... które skutecznie zabierają czas, ale i podsuwają też co jakiś czas uśmiech :) .
W różnym czasie dominują różne społeczności w moim życiu, ale chyba najbardziej kręcąca jest... ta różnorodność, że tak na prawdę można przeskakiwać zgodnie z aktualnymi zachciankami, potrzebami... A jak nie, to można zawsze się odłączyć i zająć... życiem w realu ;) . Aczkolwiek uważam, że w dzisiejszym świecie multitasking i robienie tysiąca rzeczy naraz jest wymogiem i normalne - w tym odnajdywanie się w czeluściach Internetu bez wątpienia pomaga. Natomiast czy to czasem nie narzuca się na jakość tego co de facto robimy? Więcej możliwości, ale czy wystarczająco korzystamy z tych możliwości? Każdy ma swoje potrzeby i sam może ocenić czy jest zadowolony i chce brać w tym udział czy nie. Jako liberałka uważam, że wolność i swoboda w Internecie jest piękna, o ile nie krzywdzi innych i nie jest trollowaniem i hejterstwem. Chociaż i to ma swój urok!
Marta Michalska
czwartek, 30 maja 2013
poniedziałek, 27 lutego 2012
Nowa strona Uniwerek.TV
Ostatnie dwa miesiące przebiegały pod znakiem prac nad nową stroną Studenckiej Telewizji Internetowej Uniwerek.TV. Tworzenie specyfikacji, ustalanie szczegółów, później prace graficzne i programistyczne, a na koniec wprowadzanie wszystkich materiałów, tworzenie i korekta treści...
Udało oddać się w ręce widzów efekt całkiem nieźle satysfakcjonujący. Wciąż jeszcze trochę błędów i niedociągnięć można odnaleźć, ale mimo wszystko, strona internetowa wreszcie stanęła na profesjonalnym poziomie.
Poprzednia strona postawiona była na WordPressie, którego osobiście nie lubię - przynajmniej przy większych serwisach. Jest w porządku dla stron prostych, blogowych. U nas natomiast, mamy treści różnego rodzaju - wideo, zdjęcia, artykuły... Dodatkowo wszystko się przenika i strona ma być jak najbardziej interaktywna. Dlatego postawiliśmy tym razem na Joomle. Dzięki modułowi K2, możemy odpowiednio budować treści łącząc wideo, zdjęcia i artykuły w spójne całości.
Utworzyliśmy także całkiem nową kategoryzację istniejących materiałów. Jako telewizji studenckiej, najbliższe są nam tematy związane ze studiami i szeroko pojętą kulturą. Można oglądać relacje z poprzednich edycji Juwenaliów Uniwersytetu Warszawskiego (2010 i 2011). Na ten rok planujemy jeszcze większą relację, szczegóły już wkrótce :)
Zapraszam do testowania (no i oczywiście odwiedzania) naszej strony internetowej www.uniwerek.tv i będę wdzięczna za uwagi.
niedziela, 21 sierpnia 2011
Trochę statystyk
Surfując po Internecie natrafiłam na bardzo ciekawy raport - Social Network Analysis Report 2011 . W zestawieniu znalazły się oczywiście takie serwisy społecznościowe jak Facebook, Twitter i Youtube, ale także zanalizowano naszą polską Naszą-Klasę oraz rosyjskie Odnoklassniki.ru i Vkontakte.ru. Z analizowanych serwisów, które też (w mniejszym lub większym stopniu) przewijają się w polskim Internecie, pojawiły się takie społeczności jak Flickr, Linkedin i MySpace. Poniżej pozwolę sobie przytoczyć kilka wykresów z raportu.
FACEBOOK
Nie jest zbytnim zaskoczeniem wzrost popularności Facebooka. Sami w Polsce od jakiegoś czasu przeżywamy wielki boom na FB i wartość tego serwisu z każdą chwilą wzrasta o grube pieniądze. Ciekawe natomiast są dane regionów w których ten serwis społecznościowy jest najbardziej popularny - Turcja, Tunezja , Włoch, Wenezuela, Chorwacja, Albania, Kolumbia, Bośnia i Hercegowina... To na pewno nie są państwa, które bym wymieniła jako pierwsze, gdyby ktoś mnie zapytał "jak myślisz, gdzie jest najbardziej popularny Facebook?". Z FB więcej korzysta kobiet, bowiem aż 60%. Najwięcej użytkowników jest między 25 a 54 rokiem życia, więc jednak to się nieco rozkłada. Myślałam, że raczej dominujący przedział jest prędzej w okolicach 20-40 lat.
NASZA KLASA
Jak możemy zobaczyć na wykresie od 2010 roku popularność naszej klasy wzrasta. Z czego na przełomie stycznia i lutego 2011 był bardzo szybki wzrost zainteresowania. Wydawało mi się, że NK przeżywała boom przy otwarciu i potem zaczęła przygasać. A tu proszę, dane statystyczne pokazują co innego. Głównym regionem dla NK jest oczywiście Polska. Ale prócz tego małe, bo male ale zainteresowanie jest w Kuwejcie, Irlandii, Anglii, Norwegii, Grecji... Bez wątpienia ma to dużo wspólnego z Polonią tam mieszkającą i nie jest zbyt dużym zdziwieniem. Ciekawa jest analiza miast najbardziej popularnych - Warszawa, Olsztyn, Szczecin. Po 12tu polskich miastach pojawiają się dwa amerykańskie "city". :) Wyniki wiekowe też są dla mnie dużym zaskoczeniem (dominuje wiek 25-34 lata), gdzie myślałam dominantą jest wiek powyżej lat 40. Płciowo też dominują mężczyźni (prawie 70%!).
TWITTER
Jako osoba od niedawna twitująca, zainteresowałam się też i tym portalem społecznościowym. Widać ciągły wzrost zainteresowania i popularności serwisu. Topowymi regionami są Brazylia, Wenezuela, Indonezja i Meksyk (!). Dominujący wiek znajduje się w przedziale 25-44, no i dominują tutaj kobiety (ale stanowią około 55%).
Ogółem zachęcam do przejrzenia wykresów, nawet ciekawe dane się pojawiają. A popularność social media na bank będzie jeszcze wzrastać. Pytanie tylko, jak portale będą dzielić między sobą ten tort. ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)